zapomniałem
wróciłem
otworzyłem
wszedłem
zabrałem
wyszedłem
zamknąłem
podpaliłem
buchałem
przy rozgrzanych ulicach
na płytach chodnikowych
ludzie czekają na swoją kolej
żeby wetknąć głowę do okienka sklepowego
typy o spoconych twarzach palą papierosy
podpalają jeden od drugiego żeby zabić czas
w oczekiwaniu na wprowadzenie się w stan odpowiadający większości społeczeństwa o tej porze
kłęby dymu,pot pijaków zmieszany z perfumami kobiet
szedłem
siadłem
wstałem
gadałem
piłem
już dosyć miałem
wróciłem
jadłem
leżałem
paliłem
spałem