Nie patrzy sercem
Nie liczy na ludzki odruch
Jest, jaka jest
Zimna, wyrachowana
Blada
Mogła mieć wszystko
Nie raz
Nie chciała tego
Pragnęła więcej
Czego, nie wiedziała
Pękła, jak tafla lustra
Na milion kawałków
Nie do posklejania
Połączyły się tylko
Nienawiść, żal i gniew
I taka jest
I taką chcesz
Choć na chwilę
I tylko na chwilę
Bo na więcej
Szkoda łez