To była tylko kwestia
Czasu czy uda mi się wyrwać z lasu
Byłem wykończony ocierałem
Pot z dłoni bestia mnie goni
Jest coraz bliżej skacze
Coraz wyżej jest taka
Wielka a ja taki mały
Ledwo moje nogi przebierały
Sił opadały nie miałem
Żadnej broni w dłoni
Bestia mnie dorwała
Pazurami ciało szarpała
Na kawałki rozrywała
Resztki ciała zjadała
Życie ulatywało
Nic już ze mnie
Nie zostało.