porywał panny piękne
Twardą ma pałę
Zmęczyć się nie
Może wcale
Idą nowiny
Król jest cały siny
Wieś nie ma co jeść
Smok wszystko pochłania
Król zły jest zwołałanie rycerzy
Który się z smokiem zmierzy
I go pokona na głowie
Będzie jego korona i jego piękna żoną
Będą żyli w dostatku w królewskim spadku
Jeden mężny rycerz klatę pręży rusza do jaskini
Smoczysko wstało od walki nie uciekało
Sił dużo miało rycerski spryt położył
Smoka w mik smok znikł
Rycerz wyszedł cało
W dowód przywiózł
Smoka głowę całą
Król zadowolony
Lud mu bije pokłony
Król krótko i zwięźle
Walczyłeś mężnie
Dotrzymuje słowa
Moją córka królowa twoja
I królestwa połowa
Taka była umowa
Żyli długo i szczęśliwie
Królestwem rządzili sprawiedliwie.