pieszczotą dotykają ciało
namiętne pocałunki
o smaku pomadki
te chwile uniesień
tak żyć się chciało
szampanem szumiały
gdy jadłaś truskawki
a potem pamiętam
jak dotyk nas zbliżył
w przytuleniu gorących ciał
noce wzdychały
gdym do ud namiętnych
i kolan usta zniżył
szczęśliwy
gdyż wobec urody twojej
tak mały
nadeszły uczuć zamiecie
i rozstań gwałtowne burze
idąc już z kimś innym
zerkamy na siebie skrycie
dlaczego nie potrafiliśmy
być ze sobą dłużej
miewam takie myśli ulotne
jak miłość
jak życie
Wizard