Kowadłem stałem
Młotem w stal wykuwałem
Tyle przyjemności z tego miałem
Gdy miecz brałem do ręki
Wcale nie był ciężki trenowałem
Czasami sobie nim machałem
I zapach stali gdy inni się przyglądali
Teraz już nic nie zostało wspomnień
Też mam mało czemu tak się stało.