instynktownie chciała jedynie zaspokoić swój popęd
nieuchronnie w ambiwalentny sposób nie umiała określić czuć
czy chce być jeszcze małą dziewczynką
czy kobietą która niebawem urodzi dziecko pójdzie do pracy i zniknie pod szarą powłoką dnia codziennego
czy życie które się nieustannie zmienia spełni jej oczekiwanie
czy namowy rodziców o stabilizacji nie zachwieją jej artystycznego powołania
do którego się przecież urodziła i marzyła by stać się wielką gwiazdą
wpatrywała się w lustro przebierała stroje
poszukiwała swojej kobiecości
narastające pytania nie dawały jej spokoju
czy mężczyzna którego niegdyś poznała na czacie odezwie się w realnym życiu?
czy z nim założy rodzinę?
czy tak jak kiedyś obiecali sobie że będą szczęśliwi i pójdą przed siebie w nieznane szukać szczęścia wpatrzeni w nieznany horyzont?
pewnie się bała tych zmian
ale była szczęśliwa tak mocno że zapomniała o całym świecie
powoli zamieniała marzenia nad realne życie
powoli znowu zaczęła śnić na jawie
lecz coraz mocniejsze musiała zacząć brać środki na nękającą ją depresję
coraz to mocniejsze środki potrzebowała by utrzymać się w znakomitej kondycji psychicznej