przystanęliśmy<br />
koło sklepu przydrożnego,<br />
by kupić cukierki.<br />
Takie zwykłe, miętowe.<br />
<br />
Wewnątrz, nieopodal lady stała<br />
staruszka.<br />
Niepozorna, mała.<br />
Ot, stary, pomarszczony człowiek.<br />
<br />
Odwróciła głowę,<br />
nasze oczy się spotkały<br />
i w tej jednej chwili <br />
dziwnie wypiękniała.<br />
<br />
W jej oczach był blask, uśmiech,<br />
świat cały.<br />
"Maximus in minimis deus"<br />
pomyślałam.<br />
<br />
<br />