w niewinne drzewo piorun
co dobrze stało
wiatr w sarnie oczy
nawet Bogu ducha nie winne
mokre skrzydła świętego dudka
nie zaniosą do cieplejszych lądów
człowiek winny jedynie
zdziwiony wichurą nocną
przyjmuje do siebie z trudem
że nie jest materią wszechmocną