bruzd pazurami
w akcie ust złączenia
wyssię twoją duszę
jak drapieżnik
nasycę się spazmami
śladami wilgoci warg
pokryć nagie ciało muszę
do bólu ściśnij mój oddech
ud krągłościami
rozkoszy konwulsją wtuleń
rozpalmy westchnienia
kąsaj namiętnie
baw się napiętymi
mężczyzny mięśniami
wilgocią ciała ocierającego ciało
doznajmy uniesienia
jesteś boginią najśliczniejszą
chłonę każdy gest i słowo
zachwytem dotykam
gdy ubrana jesteś
w pocałunki jedynie
w moim spojrzeniu
żądzy pełnym
wyczytasz królowo
że żyć bez ciebie nie mogę
że bez ciebie zginę
Oskar Wizard