słucham przekazu i chwytam groźne słowa:
kobieta zabiła dziewczynkę
mężczyzna utopił chłopca
wywrócił się prom na rzece
spadł samolot na osiedle
na każdym kontynencie jakaś wojna
Zamykam okno tego świata,
i chcę uciec przerażeniu, ale dokąd
do wygodnego miękkiego fotela
książki w twardej oprawie
do płyty słuchanej ileś razy
słodyczy w różnej postaci
rozmyślań nadętych o niczym
I tak i tak ten świat jest mój, bo jego części
układają się w całość na której istnieję.
Cokolwiek bym nie robił i w co bym
nie uciekał, za każdym oknem
po prostu człowiek,albo ludzie .