Nie widząc bólu śmiejesz się
Nie spróbujesz już Tiburonu
Cudownie dobranego na nieme " przepraszam"
Ani palącego napoju życia Indian
I nigdy .... nie będziesz smakować tak jak zawsze
Nie spojrzysz o świcie w prawo i nie powiesz
Bo mówić już nie masz prawa
Choć potoki ze słów cisną się na usta
Walą drzwiami i oknami
Przelewając się przez palce jak piasek czasu
Ten który zapomniałam zebrać do słoika
Ten czas kiedy czując zimne łóżko
Czułeś ciepłe śniadanie na dole
A gdyby las mógł śpiewać
Śpiewałby ballady o głupcu i rusałce
Co ich pognała obsesja tego świata ...