Przyjacielu mały
Co w swej głupocie jest niedościgniony
Składam ci dziś u stup świat cały
Abyś się poczuł choć raz doceniony
Choć dziwna jest nasza symbioza życia
Co na słodyczy byt swój opiera
I choć mam czasem coś do ukrycia
To mój przyjaciel zawsze mnie wspiera
Składasz się w pół i skaczesz maluchu
Żeby raz dwa poprawić mi humor
I gdy już mam dość ciasteczek w brzuchu
W całym pokoju robisz rumor
Grają głośniki i gra gitara
Słychać saksofon i psa szczekanie
Z uszu aż leci obojgu para
Gdy trzeba znów wieszać zrzucone pranie
Tak jako żywo fałszować będziemy
Z miseczką lodów opartą na kolanie
Rżnąć w guitar hero jak tylko umiemy
Takie przyjaciół jest "proste" zadanie