Nieskalanie , tak jak chcesz
Choć nie zmrużę oka w nocy z niepewności o nasz byt
Poczekam aż wreszcie zaśniesz
I rozpocznę snuć mit
Że się uda , tak na prawdę
Jak wtedy gdy obiecałeś czekać , bo warto ...
Jestem jak pies uwiązany na smyczy miłości
Ale ty w to nie wierzysz , nie wiesz tego
Więc stanę przed tobą obdarta z myśli , kłamstw i dostatku
Może wtedy pojmiesz do jakiego doprowadziłeś nas upadku