nie bądź ty taki wirażka
bo od tego boli czaszka
latasz w kółko jak duża ważka
Coś na mózg ci z lekka padło
może twarz pchałeś w imadło
dzieci mówią żeś dziwadło
może zepsute żarłeś jadło
Kukuryku na patyku
weź na luz ty stary byku
lepiej z tobą nie mieć styku
uszy cierpią od tego ryku
Słoń na ucho ci nadepnął
podły diabeł cicho szepnął
a ty śmiało żeś w to wdepnął
i w gitarę mocno trzepnął
Rolling Stonesów chciałeś łoić
kasę z ludu potem doić
ostre riffy twardo kroić
jak Mick Jagger zakowboić
Sąsiad jeden sąsiad drugi
mówi że masz u niego długi
nie odstawiaj boogie woogie
bo zostawiasz kwasu smugi
W mieście już cię wszyscy znają
i jak frędzla omijają
mózg zaćmiony wyśmiewają
rąk już nawet nie podają
Talent z ciebie raczej żadny
choć posiadasz instynkt stadny
zagrać klawo żeś niewładny
zostań prezydentem albo radnym