dla zasady
lubię wodę to mój żywioł
szczególnie upodobałam sobie małe źródełko nieopodal wioski
tam często przychodzą młodzieńcy
którzy lubią podglądać moje ciało
naga gorąca dla takiego młokosa
jest to bardzo ekscytujące zdarzenie
czasami brałam takiego jegomościa i szłam z nim w krzaki
aby zaczerpnął świeżego oddechu
jeden z nich zakochał się we mnie
mówiłam mu że chodzi tylko o doznania cielesne
często nachodził mnie nie dawał za wygraną aż do czasu
gdy przeturlałam się z jego ojcem na sianie
wracając do Hieronima bo tak miał na imię ten szesnastoletni podlotek wystarczył kawałek nogi
a już wywalał z siebie całe paliwo
musiałam go potem pompować
żeby można było coś konkretnego zdziałać we dwójkę
zresztą po co mi taki słaby korzeń
jak dookoła pełno silnych dębów