a mapa ciągle ta sama
granice wyznaczają gwałcone łzy
najgłośniej krzyczą z rana
godziny nie nieustannie krwawią
poległych nikt nie zliczy
w bratobójczej walce umierają
konający żołnierz milczy
skazany na wojnę z czasem
uzbrojony w niepewność i marzenia
walczę z życiem oraz snem
najwierniejszym sojusznikiem jest nadzieja