Jak ostatni ludzie.
Wzrok utkwiony daleko
Jakby starał się ujrzeć
Własne dzieło,
Lecz tylko cisza,
Jak echo,
Wdarła się i przemierzyła
Na przestrzał źrenice
Lądując w tyle czaszki.
Ten pocisk nas zabił.
Nasze splecione dłonie
Opadły na pustynię
Jako krucha pieczęć
Ludzkiego świata.