takie jest zawadiackie w swoim zenicie.
Płatki maków sypią się w moich dłoniach
wyrwane z kontekstu.
Idę taka piękna,
rzęsy rzęsiście zalewają płomienie wzroku
czerwień moich ust zlewa się w szczerość uśmiechu
i jednoczy z ogólną radością odbitą w strumyku
przyszła wiosna i spojrzała mi w oczy.
taka piękna.