mówię nie będę smucił się jak gbur
mówię nie będę płynny jak dyplomata
co zatraca siebie
a gdzie JA jestem? mówię sobie
przez co na zewnątrz milczę
a ona mi mówi
'kiedy jestem jak widzisz
masz mnie tak okłamywać
że najwięksi bajkopisarze będą w szoku
że tak się błogosławiona cenzuro da'
Ile tekstów muszę przeczytać
ile doświadczeń zaakceptować
ile jeszcze
by w nawyku reagować na teraźniejszość
zastałą okoliczność
całą złożonością umysłu, przekonaniami
nie jedynie wyrywkami instynktu
filtrowanymi słabościami
To jest wielka słabość!
kiedy na pożegnanie świata
puszczę bąka