wszechobecną doskonałą
która stała się jednością
wraz ze światem tworząc ciało
odnalazłem pustkę twarzy
posępnej i zamyślonej
tej wściekłej i uśmiechniętej
kamiennej rozpromienionej
dotykałem ciała świata
aby wyczuć kształty pustki
ująć rytm i powtarzalność
i już z rąk ich nie wypuścić
dotykałem wielu twarzy
pod palcami zarys czując
piękna kształtu i brzydotę
niewiele z tego pojmując
wiele twarzy drąży pustkę
świata by się dotknąć treści
by dowiedzieć się o sobie
czego pustka nie pomieści