próbowałem nie raz
forsycje i szelest opadłych liści
wschody i zachody słońca
powitania i pożegnania
cały smutek
słów niedopowiedzianych
żal i złość
pokochać życie
czy ja zdążę?
Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?
Usunąć użytkownika z listy znajomych?
Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?
Czy chcesz usunąć ten utwór?
Zarejestruj się aby włączyć się do rozmowy.
informacje o użytkowniku
zainteresowania
literatura, muzyka, rolnictwo, wszystko związane z praca na działce, takze pszczelarstwo
kilka słów o mnie
potrafię być lojalnym członkiem grupy, nie muszę być liderem, staram się myśleć, że to co najciekawsze jeszcze przede mną
statystyki utworu
Średnia ocen: 0
Głosów: 0
Komentarzy: 4
inne teksty użytkownika
0
Aby dodać komentarz musisz się zalogować.
(16:54:55, 05.11.2014)
To by było zbyt proste.
Było tak: był sobie pies, potem przybyły jeszcze dwa, stary psina odszedł, niedługo potem były 2 duże i 6 małych, rozdaliśmy szczeniaki i teraz opiekuję się czarną suką, która czeka na swego psiego męzą, budę już mają na działce pod stolicą.
Od dawna mam kogo pogłaskać co nie gwarantuje pokochania życia.