że nie jestem już częścią świata,
że dryfuję nad nim jak lód na oceanie,
że nie obchodzą mnie przyziemne sprawy,
że nic nie jest w stanie zaburzyć tej ostoi spokoju,
że czas płynie wolno jak liść na łagodnej rzece,
i wtedy coś budzi mnie z letargu i znów czuję!