a ja znowu w mur łbem wale.
Dawno wódki już nie piłem,
w udach panny nie grandziłem
Siedzę sobie w brudnej celi
nie znam forsy ani biedy
Chcę wam wszystkim to powiedzieć:
Bądźcie zdrowi i nie idźcie nigdy siedzieć!
Chociaż jestem biednym chłopcem
tu pijaczkiem tam sportowcem
Znam więc dobrze życie w celi,
głód i seks bez ceregieli
Chcę wam wszystkim to powiedzieć:
Bądźcie zdrowi i nie idźcie nigdy siedzieć!
Lubię wódkę, awantury,
a nie splendor i świat bury
Chciałbym jeździć szybką furą
ostre tango tańczyć z rudą
Chcę wam wszystkim to powiedzieć:
Bądźcie zdrowi i nie idźcie nigdy siedzieć!
W korytarzu klawisz marny
przypatruje się nachalny
Tylko wzrusza ramionami
i uśmiecha się wąsami
Chciałem tylko świat zawładnąć
a nie wpadać w żadne bagno
Chcę wam wszystkim to powiedzieć:
Bądźcie zdrowi i nie idźcie nigdy siedzieć!
A gdy już pójdziecie… to mnie wtedy zrozumiecie!