zostawiłem marzenia lśniące.
Nim zza kart ku niebu spojrzałem
zapach wiosny w sercu miałem.
Pierwszy pocałunek, jak liść
tak szybko w przeszłości znikł
Miłość życia fale morskie zabrały
portret na ramieniu igłą namalowały
Pierwszy motor w garażu robiony
zardzewiał w muzeum potępionym
złom się nazywa, moją historie skrywa
Na ciele tatuaże nagrobkami marzeń
krata przypomina o błędach i winach
Tak właśnie pisze jak piękne było życie