pozwól mi proszę
usiąść obok Ciebie przy otwartym oknie
o zmroku, gdy w ciszy słuchasz high hopes
i palisz papierosa
pozwól mi wypić z Tobą mocną kawę
narzekać na marność tego, co marne
i podzielać Twoją słodką lekkomyślność
Powiedz, proszę
W czym jestem gorsza od tej, której pozwalasz
dzielić z sobą chłodne wieczory,
a jeszcze dziś wytępię w sobie ten ubytek