wieczorem nie zaglądam do jutrzejszego ranka<br />
w maju nie myślę o czerwcu<br />
zimą<br />
tylko zimą za latem tęsknię<br />
i czekam<br />
<br />
ubrana w najdotkliwsze przeczucia<br />
opatulona w ciemne koleje losu<br />
rozgrzana chłodem wspomnień<br />
zmarznięta z żaru z ognia <br />
który spalił wszystkie przyszłe dni<br />
<br />
toczę powoli każdy dzień jak kulę<br />
zbijam kręgle godzin<br />
rozbijam każdą minutę<br />
jak wazon kryształowy<br />
sekundy rozdaję biznesmanom<br />
a oni i tak trwonią czas<br />
<br />
od kiedy niebo Cię pochłonęło<br />
nie ma już lata na mojej ziemi<br />