wydumane nadzieje
nauczone radości
pieczołowicie pisane
w pożółkłych zeszytach
jak ocalałe skrawki pragnień
udawane miłości
nieprawdziwe rozstania
umówione powroty
bolą mocno jak gdyby
cierpienie przydało im prawdy
lata trochę fałszywe
zakłamane miesiące
nieszczere godziny
one stają się życiem
one tętnią kolorem
kiedy świat czarno biały
i w sercu prawdziwa pustka