ze spocona głową
odsypaną z marzeń
żaglami wydm
odchodzimy od kwiatów
w których kwitną
słońca
od szepczących pieszczot
w miejscach spragnionych
światła
od rozkwitłej
nagiej róży
kojącej wonią
podczas barwnych
snów
odchodzimy od siebie
poprzez falujące morza
w tęsknotach westchnień
w przypływający brzeg...
========================