Była sobie ładna
Nudziła się okropnie
Marzyła o wymarzonym chłopie
A ten się wnet pojawił,
I coś tam kupił,
On biedny na nią się zapatrzył
Mówi se w duchu
Trzeba ją zaprosić
Wnet ją o to poprosić,
Zaczął żwawo
Pytał prosił,
Jej tajemnicze uśmieszki znosił
Ona na to, no dobra
Jeśli jestem taka ładna
Myśli sobie...
Umówię się, co będę miała?...
Ach tak księcia i królestwo
a on-,kochać będę i myć naczynia...
Ona na to- pokocham cię i bez tego
I tak oba gołąbki się do siebie gruchały
I na zawsze się kochały
a morał taki byle jaki
Oby miłość była łatwa i szybka
Skocz se do sklepu,może jedna piękna
Na miłość głodna czeka?