czerwona róża ,tak jak ty śliczna
kolce jej ranią ,łzą rosy spowita
zapach jej płatków jak miłość liryczna.
Stoi powabna, piękna choć smutna
z jej płatków bije strumień dobroci
czy będzie szczęśliwa, wesoła, filutna?
czy deszcz miłości ją kiedyś ozłoci.
Rośnie cichutko i tak niewinnie
na świat swój patrzy pełna ufności
wicherek ją łapie ,a ona tak zwinnie
umyka wciąż wierząc w nadzieję miłości.
Ona wciąż czeka na wiatr ten jedyny
na tajfun by ją porwał do raju wieczności
pożegna chwasty ,piwonie ,maliny
by rosnąć na zawsze w ogrodzie miłości.