Całe życie będąc przy mnie
Nie znasz nawet ziarna mej prawdziwej osobowości
Tej która ma ochotę wykrzyczeć ci w twarz jak
bardzo się mylisz
Nie mając pojęcia wypowiadasz słowa na mój temat,które wydają ci prawdziwe
Gdybym zmieniła swój wygląd i była sobą nawałbyś mnie pewnie "niewychowaną dziewucha"
Nie wiedząc,że mówisz o swoim dziecku
Ja wcale nie jestem taka grzeczna
Co z tego ile fizycznie mam lat
Psychicznie posiadam inną datę urodzenia
Czuję się kimś innym
Mam ochotę odciąć się od tych ciągłych kazań
Myślisz,że teraz jestem pyskata
Hahahaha to wręcz śmieszne
Tylko czekam na czas,kiedy wszystko powiem ci w twarz
Wyjaśnię co czułam przez cały ten czas
Jak mnie niszczyłeś,jak nic nierozumiałeś
Gdy musiałam wypowiadać "przepraszam"krzyżując palce
Nawet nie pomyślałeś,że chociaż raz możesz przyznać się,że to ty
Zrobiłeś coś nie tak
Jakie znaczenie mają te dobre chwile w porównaniu do ilości tych okropnych,
Powiem ci, gówno warte.
Twoje poglądy na świat masakrowały mojego ducha walki
Cały czas czuję ciągły strach,przed tym co może się stać.
To twoja wina,że umiem płakać tylko gdy się boje, nie umiem gdy mi smutno,
Choć chce to łzy nie lecą i tak o to nie potrafię oczyszczać wszystkich zadanych mi ran.
Nikt tam nawet nie myśli o moich uczuciach,
To mi mówią,żebym pomyślała o nich, ale nawet nie mrugną,
by zrobić to samo
Lottiekelly
Piszcie o błędach, ale prosiłabym też o opinie poza błędami