szklanka błyszczy rubinową szminką
na ścianach odciski przerażonych dłoni
na podłodze ślady krwi
dziś już wiatr naniósł kurz
na twój cień
wokół zapach dymu
przypalającego łzy
stoję w oknie
wsłuchując się w złowrogą ciszę
wiem że za mną jesteś
nie odwrócę się
nie przepędzę mgły