na takie staranie spalonych prochów
uwięziony krzyczę lecz nikt nie słyszy
pod podszewką mam jedynie spalony bat
z czerstwym sumieniem jak chleb
wymykam się cieniom gubiąc ich trop
ale czy umiesz mnie powstrzymać
czy jesteś na tyle silna
żeby wyśliznąć się z powidoków cienia