wyświechtanej metafory
obiecują
ze z czasem powrócą
w poszukiwaniu ścieżek
do pomieszczeń z paragrafami
marmurowych epitafium
darujących garstkę
minut
by zatopić się
w gąszczu
gdzie sięgają marzenia
krztuszące w tłumie
własny oddech
na schodach instynktów