perłami pędzla
przywiedzionego blaskiem
żywych barw
zstępuje przez
mgłę powiek
skłoniony spontanicznie
w palecie goryczy
dźwignięty wzrok
-----------------------
trzepocząc głębię
płatem wznoszącym
niczym wznos
skrzydeł
odlatujący
w krwawych nabrzmieniach
rozdartych piór ..
==================