by raz się zgodzić ze sobą
by się obudzić rankiem
i mieć to wszystko za sobą
pytania kto brat a kto wrogi
te wszystkie niejasne cele
gdzie biec gdzie się spóźnić
czy to naprawdę tak wiele?
wierzę że dnia pięknego
zrozumiem tych wszystkich ludzi
których spotykam po drodze
i nie będziemy się łudzić
bo słowa mogą nie znaczyć
za wiele ich ciągle pada
gdzie cisza winna przemawiać
bo cisza odpowiada
i czasem lepiej ciszy
zostawić pole działania
zamiast się puszyć pysznie
bez racji własnego zdania
kto sieje wiatr ten zbiera
burzę co łamię sumienia
co piękne prawe i szczere
tak łatwe do zniszczenia
wiem że pewnego dnia
ocalę co piękne w tobie
co dobre szczere i jasne
wiem że kiedyś to zrobię
to będzie wspaniały świt
gra świateł w kolorach dnia
bez żalu i niepewności
na wszystko przyjdzie czas