na najspokojniejszą rozmowę
gdy minie strach
gdy przebrzmi cios
ciebie przyzywa się
lub sama przybywasz
kiedy traci ciężar złość
śmiech rzednie
przestają palić łzy
i nie łechce dotyk
cudzych oczu
ciebie która wysłuchasz
wszelkich skarg
przyjmiesz każde ze zwierzeń
machniesz ręką
na chwile samouwielbienia
ciebie w dowód ufności
nazywamy ciszą