wystąpiłem o nową pieczęć papieros nie przypali skóry tak jak tatuaż z inkaustu
na stole przestrojony telewizor wyrzucał przebitki stanów nieświadomości garstka przechodniów z fartuchami każdy ulepiony jakby wbrew sobie wypisywał magiczne proszki
ból głowy to tylko etap przystanek przed następnym pasażerem na gapę który wprowadzi do pokoju zamęt
gdyby oczy miały ten stan widzenia wnikliwość spod powierzchni czaszki pod źrenicą otwartą na pierwszy podmuch frontu niżowego gdzie stoimy nadzy nieskrępowani wsłuchani w siebie
tymczasem studiuję mapę psychozy w wierszach
zamkniętych jak ten oddział na wprost od obywatela