Napisałem na niebie inicjały twe księżycem lśniącym malowane<br />
Próbuję odszukać samego siebie rozpaczliwie miotany<br />
W tym świecie dziwnych zjaw i okoliczności złudnych mar<br />
Które trącając nas oddalają chwile naszego zbawienia<br />
<br>
Do zobaczenia więc mówię Ci już teraz<br />
W dniu naszych następnych narodzin<br />
Być może los okaże się bardziej łaskawy <br />
Dla dwojga zupełnie obcych sobie ludzi<br />
A zarazem tak bliskich jak dwie części <br />
Przeciwległych sobie masą i naturą materii<br />
<br>