W kamień przemienia je
W ciemnych zaułkach
Zawiści i rozgoryczenia tkwimy
Wysokie mury wznosimy
Odgradzamy się od cierpienia
Które w nas tkwi
Pogrążamy się w rozpaczy
Bez przebaczenia i nadziei
W gestach czynach i słowach
Doszukujemy się zdrad
Pustkę wokół powstałą
Wypełniamy strachem i nienawiścią
Niszcząc wszystko wokół
Ja
I inni pełni wad
Pogrążeni w mroku
Nie mamy nic
Pozostajemy sami
Puste skorupy bez czuć