<br />
<br />
<br />
Delikatnie przechadzała się po pościeli z traw<br />
muskając rozkosznie pączki nierozwiniętych jeszcze stokrotek<br />
postać odziana w biel porannej mgły<br />
która kusiła mową ciała wschodzące słońce<br />
zaczęła erotyczny taniec ku świetlistej kuli<br />
zrzucając z siebie strzępy mglistej szaty<br />
ukazując nagość nieskalaną ludzką ręką<br />
pieszcząc finezyjnie łono zniknęła jak wspomnienie <br />
<br />
<br />
<br />