milczeć
w godnej sprawie
krzyk podnosić na krzywdy
jeszcze niedoznane
oszustwem skazić
myśli prostych
nocą im dając
erzac
wyraz nadzwyczaj obcy
ale z podtekstem nowości
rozliczenia krzywd byle jakich
i jakichkolwiek katów
gdzie byliście wiosną
gdy kwitła nieprawość
igrzyska trwały
wyszło szydło z worka
generał obwieścił zakończenie sporu
w czeluściach wraku
smród powstał z martwych
z gęstwiny kabli
uwolniony macher
Śmierć czy dziewczyna
oto jest pytanie
a odpowiedź tkwi
w kodzie