z majaczącym w oddali
straconym przyjacielem
siedzącym w pustej sali
odkryłem dzisiaj na nowo
o szczęściu jego słowa
że niekoniecznie trzeba
zaczynać wszystko od nowa
porzucam więc na pustkowiu
bezużyteczne ciało
by na spotkanie z nikim
ów nikt wyruszył śmiało
dlatego właśnie przetrwa
dla ciszy tej rozstania
milcząca, współczująca
nadzieja pożegnania