dom ukołysany
tylko klawiatura stuka
przelewając myśli
mrok się wkrada
jak cichy złodziej
dzień dawno odszedł
jak o miłości marzenie
kominek dogasa
jak wszystko co miało znaczenie
zapadam we wspomnienia
jak w stary fotel
noc okrywa wszystko mrokiem
zabiera cienie
na jutro nie zostanie mi
nawet twoje wspomnienie
uśmiechem zawisam
w przelocie
serce łomoce
serdeczną łzą
łapiąc teraźniejszość
w przelocie