na ich bruku
stukają obcasy
takie to czasy
za chlebem w świat
tam praca i płaca
tu robota...
po latach
wspomnienie ojczyzny wraca
jak zapach pieczonego chleba
stoisz na obcym bruku
zatopiony w myślach
i tamtych latach
kiedy chleb był chlebem
i pachniał zakwasem
dziś budząc się czasem
wydaje się, że jestem tam
gdzie serce zostało