Przeplatają tarczę
I Jedno zielone się znajdzie
Miejsce, o którym marzę
Trzydzieści pięć do jednego
Zwykle pięćdziesiąt do zera
Lecz ja mam szczęście
Skorzystam dziś z niego
Połowa tablicy pokryta stawkami
Lecz wierzę w Ciebie
Wierzę w dziewiętnaście
Między dwa jeden a czwórkami
Wpadło
Za osiem
Wychodzę stąd, żegnam
Wygrałem i więcej nie gram...