Dzięki nim sędzia wybiera stronę
Wirtualne, nierzeczywiste
Ich ilością określa się ogrom zniszczeń
Są piękną ideą, która nie funkcjonuje
Utopijną wizją w deszczowej krainie
Zakochać się w nich idzie
Zakochać niczym w morfinie
Bez nich świat nie pójdzie, świat
Pobiegnie ku końcowi
Ku zagładzie, gdy zakwitnie mordu kwiat
Zabijaj by jeść, zabijaj by pić
Zabijajmy się nawzajem, po to by żyć
Dziś nie zginiesz z rąk swego brata
Dziś ty wdałeś się w rolę kata
Zgładziłeś bliźniego i ze skóry obdarłeś
Czyż bez nich świat nie wyglądał by marniej?
Żyjmy więc dalej bez złotego środka
Niech unosi się woń gorzko-słodka
Gdy na północy ktoś świetnie się bawi
Na południu świat niech się wali