Harfa stała z boku.
Trąby wnet zagrzmiały
I zaczął się koncert.
Jak na zawołanie,
Nagle wszystko zcichło
Zanikło bez śladu,
Bo oto maestro rozpoczął władanie.
Pozamieniał skrzypce na barwne
Motyle,wiatrem rzucił w pola
Między kołyszące zboża.
Już zmienił pogodę na burzę
Z trąbami i błysnął piorunem.
Oblał deszczem zostawił kałużę.
Nagle wpuścił trzmiela
Z ptakami na łące,
I królewnę w sukni
Która dała koncert.
autor Iwona Derkowska