podrywa opadłe liście
co lecą mi na spotkanie
wciąż tak przychylne i bliskie
chciałbym pofrunąć z nimi
i cieszyć się dziką wolnością
przestrzeń łagodnie muskać
niepowstrzymaną radością
liście zdają się mówić
o swojej ciepłej beztrosce
o ich jesiennej drodze
o tym że wszystko jest proste
a wiatr im stawia pytania
dokąd pofrunąć chcecie?
donikąd ot tak po prostu
wzbić się do góry i lecieć